Dziś szybko przepis na dobre curry.
W sumie zrobienie paleo curry to nie jest jakiś wielki wysiłek, ale może komuś przyda się taki przepis.
Bierzemy:
-mięso (ja użyłam jednej dużej piersi kurczaka)
-słodkawy dodatek owocowo-warzywny (ja użyłam kiszonej dyni która pasowała idealnie)
-neutralny dodatek owocowo-warzywny (opakowanie fasolki szparagowej)
-puszkę mleczka kokosowego
-pastę curry (w sumie całkiem paleo poza olejem sezamowym, ale myślę że od takiej ilości nie umrzemy)
-przyprawy wg uznania
-masło klarowane do smażenia
Mięso pokroiłam i zamarynowałam godzinę w przyprawach. Użyłam owoców anyżu, curry, cynamonu. Potem podsmażyłam je na patelni. Jak już było w miarę gotowe to dodałam dynię (dokładnie odsączoną) i ją też podsmażyłam. W tym czasie fasolka już siedziała w garze (nie soliłam wody i o dziwo wyszła dobra). Kiedy wszystko było gotowe odcedziłam fasolkę i dałam ją z powrotem do garnka w którym się gotowała. Dodałam kurczaka z dynią, mleczko kokosowe i dwie łyżki curry. Posoliłam delikatnie i dla lepszego koloru dodałam tureckiego szafranu. Zagotowałam i zjadłam.
Polecam eksperymentowanie z warzywami i przyprawami. Kiedyś robiłam curry z marchewką i bylo super.
W sumie zrobienie paleo curry to nie jest jakiś wielki wysiłek, ale może komuś przyda się taki przepis.
Bierzemy:
-mięso (ja użyłam jednej dużej piersi kurczaka)
-słodkawy dodatek owocowo-warzywny (ja użyłam kiszonej dyni która pasowała idealnie)
-neutralny dodatek owocowo-warzywny (opakowanie fasolki szparagowej)
-puszkę mleczka kokosowego
-pastę curry (w sumie całkiem paleo poza olejem sezamowym, ale myślę że od takiej ilości nie umrzemy)
-przyprawy wg uznania
-masło klarowane do smażenia
Polecam eksperymentowanie z warzywami i przyprawami. Kiedyś robiłam curry z marchewką i bylo super.
Komentarze
Prześlij komentarz