Czipsy z jarmużu

Czipsy z jarmużu to odkrycie tak genialne, że porównywalne tylko z odkryciem, że ludzie jednak kiepsko wyglądają w kolorowych dzwonach. Choć brzmią jak mokry sen weganina, to co zaskakujące, są bardzo dobre.

Składniki:
jarmuż - dużo
oliwa, sól, czosnek granulowany - zalecane
pieprz, inne przyprawy - opcjonalnie

Przygotowanie:
Jarmuż myjemy jak musimy, bo jak nie musimy to nie myjemy, gdyż trzeba go potem wysuszyć. Jeśli jest z zaufanej działki i najgorsze co mogło go spotkać to obsikanie przez lisa, to nie ma co myć i tracić czasu. W każdym razie do pieczenia musi być suchy. Drzemy go na kawałki wielkości na oko czipsowej, jak kto lubi, i wrzucamy do miski. Polewamy niewielką ilością oliwy, solimy bardzo ostrożnie (jak się nie dosoli to czipsy są nadal dobre, jak się przesoli to już nie), czosnku granulowanego za to można sypać ile wlezie. Ewentualnie można się wyżywać przy użyciu innych przypraw. Mieszamy.

Na blachę dajemy papier do pieczenia i wykładamy jarmuż. Niestety nie można robić tego zbyt gęsto bo jak się listki będą za bardzo dotykać to się nie dopieką w tych miejscach i będą mokre i fe. 
Pieczemy około 5 min na 200 stopni, na ostatnią minutę włączając termoobieg. Podkreślam około bo Sucha tak spaliła swój, a ja spaliłam jedną z dwóch blach (tę, która była bliżej wiatraczka), więc trzeba obserwować. Jak listki robią się na końcach brązowe to już raczej jest upieczony, można ewentualnie wyciągnąć jeden listek i spróbować. Powinien być bardzo chrupiący, nie gumowaty.

Jedyna wada tego przepisu - przeciętna blacha zostaje zeżarta zaraz po wyciągnięciu z piekarnika, więc lepiej mieć pod ręką materiały na jeszcze kilka.

M.

Komentarze

  1. Z tą swobodą w użyciu czosnku granulowanego to zależy chyba od czosnku - mi się udało przegiąć z jego ilością i chipsy wyszły bardzo ostre, gorzkie i ogólnie niedobre (ale nie aż tak niedobre jak przesolone ;))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz