Bezglutenowy biszkopt kokosowy

Długo się przymierzałam do tego eksperymentu, ale dzisiaj ciągotki do słodkiego wzięły górę.
Z braku świeżych owoców, które by się do tego ciasta nadawały, dodałam wiórków kokosowych, efekt pozytywnie mnie zaskoczył :)

Składniki:
5 jajek
3/4 szklanki ksylitolu (mimo, że zmniejszyłam o 1/4 ilość cukru z oryginalnego przepisu, to jest dla mnie za słodkie, myślę, że pół szklanki będzie idealne)
1/4 szklanki mąki kokosowej
3 łyżki wiórków kokosowych

Wykonanie:
Białka oddzieliłam od żółtek i ubiłam z łyżeczką ksylitolu. Kiedy miałam już w miarę sztywną pianę dodałam po trochu resztę ksylitolu, wciąż ubijając. W następnej kolejności przyszedł czas na żółtka, które dodawałam po jednym do nadal ubijanej masy, a na samym końcu dodałam do wszystkiego mąkę i dwie łyżki wiórków. Wymieszałam całość mikserem na najniższych obrotach i wylałam gotową masę do natłuszczonej formy. Posypałam masę z wierzchu pozostałymi wiórkami i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na ok. 30 minut.




Kiedy ciasto wyraźnie się zrumieniło, upewniłam się z pomocą patyczka czy ciasto w środku też jest upieczone. Wyciągnęłam z piekarnika i wystudziłam.


W porównaniu do klasycznego biszkoptu, ten na mące kokosowej słabo wyrasta, ale ma wciąż puszystą i mięciutką fakturę, jest też trochę wilgotniejszy (może to zasługa wiórków?). Idealnie się komponuje z gorzką kawą z rumem i Winchesterami.


Komentarze