Flagowa sałatka M

Jak nie chce mi się myśleć, a chcę zrobić coś dobrego, zwłaszcza na imprezę, to zawsze pada na tę sałatkę. Jest prosta jak konstrukcja cepa, a dzięki wyrafinowanemu dodatkowi siemienia lnianego - bardzo smaczna i ciekawa.

<zdjecia brak bo Sucharska nagle zaczęła na mnie krzyczeć, że mam wrzucić przepis, więc wrzucam, ale sałatki nie mam>

Składniki na sporą porcję na kilka osób:
- mieszanka sałat - dwa opakowania (może być też zwykła sałata)
- feta - 1 kostka 200 gram
- pomidory suszone - kilkanaście większych
- siemię lniane - 5 sporych łyżek
- oliwa - 50ml
- sól, pieprz, czosnek granulowany

Sałatę do miski, fetę i pomidory pokroić i dać na wierzch.
Siemię uprażyć na suchej patelni (przykryć pokrywką bo pryska) przez 2-3 minuty (ale trzeba obserwować bo zależy od ustawień palnika i samej patelni). Siemię jest dobre, jak robi się prawie czarne, ale warto ściągnąć je z ognia zanim zadymi nam całe mieszkanie zapachem spalenizny.
Wszystko polać oliwą, posypać czosnkiem granulowanym i doprawić.
Mieszać najlepiej po podaniu, bo ładnie wygląda niewymieszana.

Komentarze