Sałatka z makrelą i jabłkiem

Lubię makrelę, ale często nie mam pomysłu jak ją zjeść (wcle nie kończy się na zjadaniu jej nad zlewem, bez użycia sztućców, tłustymi palcami, czując obrzydzenie do samej siebie). Dziś nieco przypadkowo wyszła mi całkiem dobra sałatka:

- 50 g makreli wędzonej, obranej
- duża garść jarmużu
- ćwierć dużego jabłka
- łyżka soku z cytryny
- spora łyżeczka mustardy francuskiej (takiej z całymi zarenkami gorczycy)
- sól, pieprz

Przepis: wymieszać wszytsko razem (ja ostatnio hakuję system, bo sałatki biorę głównie do pracy. Wrzucam wszytsko do pudełka, zamykam i trzepię).

Zdjęcia nie ma, więc zastępcze zdjęcie z przesłaniem "Jedzcie sałatki, a będziecie mieć taką ostrą fazę jak ta pani".


Komentarze