100 g mąki gryczanej
100 g siemienia lnianego mielonego odtłuszczonego
100 g mąki z amarantusa (ale nie wiem czy on tu jest ważny, bo daliśmy go, żeby się tej cholernej paszy pozbyć)
1/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka drożdży (takich z kostki, pokruszonych)
1 łyżeczka cukru, miodu, syropu klonowego (czegoś słodkiego dla drożdży)
250ml letniej wody
2 łyżki oliwy
gałka muszkatołowa
Ciasto wyrobić w misce, poczekać trochę aż wyrośnie (aczkolwiek nam nie wyrosło) i na blachę na papier do pieczenia. Wałkuje się je średnio, więc trzeba było trochę sztukować, ale w końcu udało się pokryć blachę warstwą około 5 mm grubości.
Ciasto wstępnie podpiekliśmy około 15 min w 200 stopniach, po wyciągnięciu posmarowaliśmy je oliwą i dopiero na to nakładaliśmy składniki pizzy a potem piekliśmy jeszcze raz około 20 min.
100 g siemienia lnianego mielonego odtłuszczonego
100 g mąki z amarantusa (ale nie wiem czy on tu jest ważny, bo daliśmy go, żeby się tej cholernej paszy pozbyć)
1/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka drożdży (takich z kostki, pokruszonych)
1 łyżeczka cukru, miodu, syropu klonowego (czegoś słodkiego dla drożdży)
250ml letniej wody
2 łyżki oliwy
gałka muszkatołowa
Ciasto wyrobić w misce, poczekać trochę aż wyrośnie (aczkolwiek nam nie wyrosło) i na blachę na papier do pieczenia. Wałkuje się je średnio, więc trzeba było trochę sztukować, ale w końcu udało się pokryć blachę warstwą około 5 mm grubości.
Ciasto wstępnie podpiekliśmy około 15 min w 200 stopniach, po wyciągnięciu posmarowaliśmy je oliwą i dopiero na to nakładaliśmy składniki pizzy a potem piekliśmy jeszcze raz około 20 min.
Komentarze
Prześlij komentarz