Omlety z samych jajek + krem orzechowy w bonusie BGC

Jak widać z mojej aktywności na blogu, wzięło mnie na kremy, orzechy i słodkości. Świętuję piąteczek!

Skład:

Omlet:
- 2 jajka
- opcjonalnie erytrol
- tłuszcz do smażenia (użyłam łyżeczki masła)

Krem:
- 30 g orzechów włoskich (ok 1/3 szklanki)
- śmietana tłusta 36% - wielka łycha, a co (koło 30 g)
- erytrol wg uzniania


Omlet:
Oddzielam białka od żółtek, od razy wbijając białka do blendra. Do omletów na słodko dodaję zazwyczaj trochę erytrolu. Blenduję na maksymalnych obrotach aż piana będzie sztywna (ok 20 s). Dodaję żółtka i blędnuję aż całość będzie miała jednolity kolor. Na patelni rostapiam masło, rozprowadzam pędzelkiem silikonowym, wylewam na to kogel-mogel. Przykrywam. Smażę pod przykryciem na niedużym ogniu, aż omlet będzie lekko ścięty także od góry. Jest to ważne, bo omlet bez mąki jest bardzo delikatny i może się rozpaść przy obracaniu. Dopiero jak zetnie się górna warstwa można go bezpiecznie obrócić szeroką łopatką i dosmażyć jeszcze chwileczkę (ja zazwyczaj dosmażam już na wyłączonym gazie).

 

Krem:
Z orzechów robię masło orzechowe (czyli po prostu blenduję je bardzo dokładnie - aż puszczą tłuszcz i zamienią się w masę). Następnie dodaję śmietanę i erytrol, blenduję do w miarę gładkiej konsystencji. Po wyjęciu ostrza mieszam jeszcze łyżką, gdyż masło orzechowe trochę przykleja się do dna i ścianek. Uwaga: Taka porcja kremu jest w sumie spora i jak ktoś boi się zapasienia to można śmiało zrobić trochę mniej.



I podsumowanie całości:




Komentarze