Bezglutenowe biszkopty

Nosi mnie na Tiramisu od pobytu w Wenecji, ale daje w kość przeżarcie się glutenem więc postanowiłam zmajstrować własną biszkoptową bazę do deseru.
Korzystałam z tego przepisu, ale musiałam go nieco zmodyfikować, bo z tamtymi proporcjami wyszło mi zdecydowanie za gęste ciasto.

Składniki (na biszkopty widoczne na dole wpisu (minus jeden mały biszkopt zjedzony kontrolnie)):
- 3 jajka
- 1/4 do 1/3 szklanki ksylitolu (erytrolu trochę więcej przez to, że mniej słodki)
- 1/2 szklanki + 2 łyżki mąki ziemniaczanej (lub tapioki)
- 1/2 szklanki + 2 łyżki mąki kukurydzianej (lub jaglanej czy gryczanej)

Wykonanie:
Odpalić piekarnik na 180 stopni. W czasie kiedy będzie się grzał, ubić jajka z cukrem (kilka minut), potem, nadal ubijając dodawać pomału mąkę. Uzyskamy gęstą i dość puszystą masę. Nakładać ją łyżką na wyłożoną papierem blachę (piekłam na dwóch blachach - trzeba uważać, bo się lekko biszkopty rozlewają i mogą się zlać w jednego placka, jak się będzie je za blisko siebie nakładać), wsadzić do piekarnika (ja miałam cały czas termoobieg odpalony) i piec ok. 10 minut (obserwować - jak się lekko zrumienią to znaczy, że im wystarczy). Zdejmować z blachy jak już trochę ostygną i lekko stwardnieją.


Komentarze