Ciemny chleb paleo

Zgodnie z obietnicą, zrobiłam dzisiaj test zmodyfikowanego przepisu na chleb paleo.

Kto ma ochotę może zacząć pichcenie od oryginału. W dzisiejszej edycji udział wzięły:

3 jajka
1/2 szklanki roztopionego masła
1 cukinia (dość duża)
1/3 szklanki mąki kokosowej
3/4 szklanki mąki lnianej (zmielonego siemienia lnianego)
1 kopiata łyżeczka suszonej papryki w płatkach
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
pestki dyni i sezam do posypania chleba z wierzchu

Wykonanie:
Cukinię obrałam i starłam na tarce o małych oczkach, po czym wpakowałam do sitka żeby sobie ta papka odciekała. W dużej misce zmiksowałam jajka z masłem i octem. Dodałam potem do tego odciekniętą (lub nawet odciśniętą) cukinię oraz wszystkie suche składniki i wymieszałam całość łopatką. Przez zmniejszoną w stosunku do oryginalnego przepisu liczbę jajek masa przed pieczeniem była bardzo gęsta, taka ciastowata wręcz i nie dało się jej "wylać do foremki" tylko trzeba było ją przełożyć łopatką i wyrównać. Posypanie wszystkiego z wierzchu pestkami dyni i sezamem dało jedynie ładny efekt wizualny, bo w przeciwieństwie do oryginalnego przepisu, część pestek się nie "wtopiła" w ciasto, bo ciasto nie było płynne.

Foremkę z masą wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Po około godzinie sprawdziłam drewnanym patyczkiem czy chleb jest upieczony w środku. Zadowolona z oględzin wyłączyłam piekarnik i zostawiłam chleb w środku przy uchylonych drzwiczkach. Jak już lekko przestygł, wyciągnęłam z piekarnika i odstawiłam do dalszego chłodzenia. Kiedy foremka byla już tylko ciepła, wybebeszyłam chleb na deskę do krojenia. Niestety na przyszłość muszę opracować lepszy sposób wybebeszania z foremki, żeby chleb wyłaził w całości i w jednym kawałku.

Gotowe cudeńko mniej wyrasta i jest mniej wilgotne niż oryginalna wersja, nie daje też tak omletem w smaku. Dodatek papryki zapewnia miły pikantny posmak, a dużo siemienia daje ciemny kolor i chleb do złudzenia z wyglądu przypomina klasyczne ciemne pieczywo razowe :) 


Edit: Jedna uwaga - przez dość dużą porcję siemienia lnianego chleb ma sporo błonnika i nie można przesadzić z liczbą wszamanych kromek, bo trawienie się zbuntuje.

Sucha

Komentarze

  1. Właśnie piekę swoją wersję i czekam w napięciu co wyjdzie O_O

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz