Ryż na podsmażonym czosnku

Sucha mnie męczy o ten przepis i podobno ma ładne zdjęcie, więc dobra.

Ja wiem i wszyscy wiemy, że ryż nie jest paleo, ale jak mawia jedna znajoma katoliczka, jak już grzeszyć to tak, żeby było co wspominać. Zresztą można użyć ryżu brązowego, jaśminowego czy innych zdrowszych odmian.

Składniki:
ryż - dowolny, na basmati wychodzi pycha
czosnek - 2-3 ząbki
cebula - pół małej
oliwa, dobry smalec

Wykonanie:
Czosnek kroimy drobno, cebulę też. Wrzucamy na patelnię, na rozgrzany ale nie bardzo gorący tłuszcz, jak będzie za gorący to się przypali i diabli wszystko wezmą bo smak już nie ten sam. A zatem delikatnie podsmażamy czosnek z cebulą aż będzie pachnieć obłędnie. Dorzucamy ryż, smażymy go chwilę. Podobno powinno się to robić do momentu, aż ryż stanie się lekko przeźroczysty, ale mi się zaczyna zwykle wcześniej przypalać, więc smażę tylko do tej chwili. Potem zalewamy wodą, przykrywamy, gotujemy jak zwykle.

Taki ryż wykorzystałyśmy z Suchą do jednego obiadu. Dodatkowo doszła smażona pierś z kurczaka, podsmażona szynka szwarcwaldzka (jest pycha! cały sens istnienia szynki szwarcwaldzkiej to jej smażenie, surowa się do niej nie umywa) oraz pieczony jarmuż, który już został na tym blogu opisany.




M.

Komentarze